Mario Theissen po dramatycznym GP Kanady udzielił wywiadu, w którym odpowiadał na pytania dotyczące niedzielnego wypadku Roberta Kubicy i sprawy z nim związane.
Jaka pierwsza myśl przeszła przez Twoją głowę, gdy na pit wall zobaczyłeś wypadek Roberta Kubicy?Mario Theissen: „Nie byłem w stanie ocenić powagi wypadku z pierwszych ujęć telewizyjnych. Potem zobaczyliśmy uderzenie na powtórce i to wywarło na nas ogromny szok. Czekałem na pit wall, patrząc w monitory dopóki ekipa ratunkowa nie zakończyła pracy, a potem poszedłem do centrum medycznego zobaczyć Roberta. Po tym jak się dowiedziałem, że nie ucierpiał poważnie, wróciłem do zespołu powiedzieć im dobrą wiadomość i śledziłem wyścig z pit wall.”
W dwa dni po wydarzeniu, jak bardzo dumny jesteś z drugiego miejsca Nick Heidfelda i osiągnięć zespołu?
MT: „Jestem naprawdę dumny z tego zespołu. Nick właściwie nie ukończył wyścigu na drugim miejscu z przypadku. Wszystkie incydenty w niedzielnym wyścigu były za nim. To drugie miejsce było jego własną zasługą- on był po prostu szybszy niż jeden z McLarenów i oba Ferrari.”
Ukończenie wyścigu na podium z własnej zasługi było zadeklarowanym celem zespołu na ten sezon. Czy teraz możesz odznaczyć to jako „robota wykonana”?
MT: „Nasza forma jest na bardzo wznoszącej się krzywej. Po sześciu wyścigach w tym sezonie zgromadziliśmy o 2 punkty więcej niż w całym 2006. Pierwszy raz osiągnęliśmy nasz cel na sezon w Montrealu, gdzie uzyskaliśmy jak do tej pory najlepszy ogólny wynik zespołu. Ale to nie powinno być naszym jedynym podium w tym sezonie.”
Robet Kubica jasno powiedział, że chce ścigać się w Indianapolis w ten weekend. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat?
MT: „To wspaniale, że on czuje się gotowy do wyścigu i nie spodziewa się żadnych powypadkowych efektów ubocznych. Naczelny lekarz będzie miał ostateczne zdanie, po tym jak Robert zostanie przebadany w czwartek w Indianapolis. Jesteśmy przygotowani na sytuację, w której Robert nie byłby w stanie prowadzić. Ale, oczywiście, mamy nadzieję, że będzie w stanie stanąć na starcie w naszym bolidzie w weekend. Idealnym scenariuszem dla mnie byłoby pozostawienie wypadku jak najszybciej za nami poprzez dobre osiągnięcie w wyścigu.”
Grand Prix Kanady zapoczątkowało debatę na temat obszarów technologii bezpieczeństwa ratujących życie w Formule 1, które mogłyby zostać przeniesione do samochodów osobowych. Czy jest coś do zrobienie w tej sprawie?
MT: „Wymagania stawiane produkcji seryjnej są inne niż te w F1, tak samo jak użyte materiały. Niemniej cel jest ten sam – wyprodukować wytrzymałą klatkę bezpieczeństwa otoczoną strefami zgniotu, które efektywnie absorbują energię uderzenia. Każdego dnia szczególnie komfort i koszty produkcji odgrywają rolę w produkcji samochodów osobowych. W Formule 1 robimy to co technicznie jest możliwe do zrobienia. Klatka bezpieczeństwa jest robiona pod jedną osobę. W produkcji seryjnej w pojazdach jest czterech, pięciu a może nawet więcej ludzi na pokładzie. Samochody drogowe będą generalnie budowane ze stali lub aluminium, podczas gdy w F1 monocoque jest wykonany z włókna węglowego. Samochody drogowe mają strefy zgniotu, strefa pasażerska w bolidzie wyścigowym jest otoczona elementami wypadkowymi i jest zaprojektowana, aby absorbować ekstremalne siły wytwarzane podczas kolizji. Bolidy Formuły 1 muszą przejść coraz surowsze testy FIA. Także samochody drogowe muszą przejść przez sporą liczbę testów zanim przejdą do produkcji.”
Co się teraz stanie z wrakiem F1.07 Kubicy?
MT: „Nadwozie zostanie przebadane w Hinwil i postaramy się zrozumieć jak najwięcej na temat tego wypadku. Przebadamy również zniszczenia w detalach, aby dowiedzieć się czy są jakieś głębsze uszkodzenia w materiałach. Prawie niemożliwym jest zasymulowanie tego typu uderzenia, jakie widzieliśmy w Kanadzie. Niemniej, ocena uszkodzeń da nam informacje, które będziemy mogli użyć, aby poprawić nasze wyliczenia i polepszyć konstrukcję monocoque’u. Zniszczenie nadwozia F1.07-07 jest tak poważne, że nie będzie użyte ponownie na torze. Jeżeli będzie możliwa jego naprawa użyjemy go tylko podczas testów. Jeżeli zupełnie nie nadaje się do naprawy, zostanie zniszczone.”
A jak Robert Kubica dostanie nowy bolid w Indianapolis?
MT: „Oprócz T-cara [samochodu zapasowego], mamy również dodatkowe nadwozie w Montrealu. Teraz nadwozie F1.07-03 stanie się drugim nadwoziem wyścigowym. Rozpoczęliśmy pracę nad bolidem w Kanadzie jeszcze w niedzielę, a zostanie ona ukończona w Indianapolis.”
13.06.2007 11:38
0
Z tego co mówi Mario Theissen też chętnie zobaczyłby Roberta w niedzielnym wyścigu (a kto z nas nie). Przeczytałem w jednym z artykułów że Robert albo będzie jeździł jeszcze szybciej albo bardziej asekuracyjnie. W pełni się z tym zgadzam i jeśli Robert tylko wystartuje obasadzam go w pierwszej szóscte.
13.06.2007 11:44
0
Cytat: MT: „Jestem naprawdę dumny z tego zespołu. Nick właściwie nie ukończył wyścigu na drugim miejscu z przypadku. Wszystkie incydenty w niedzielnym wyścigu były za nim. To drugie miejsce było jego własną zasługą- on był po prostu szybszy niż jeden z McLarenów i oba Ferrari.” Dokladnie o to chodzi. Pomijac to że Heidfeld dostaje lepszy bolid to zawsze ma lepszą strategie. Mała ilośc paliwa sprawia że jesteś z przodu, nie musisz się nigdzie przebijać, wlaczyć, ryzykować że ty bądź ktoś przed tobą się rozbije wybuchnie mu silnik itp. Ja osobiście podziwiam Kubice że mimo tych wszystkich przeciwności daje sobie jakoś radę i kilka razy udało mu się skończyć przed Heidfeldem. Przypomnijcie sobie np brak trakcji w Monako gdy jakimś cudem znalazł się przed Heidfeldem, albo wcześniej radio że Heidfeld moze pojechać lepiej w niektórych zakrętach (czyli w tych gdzie lepszy był Kubica), albo ta słynna nakrętka Heidfelda - Nick miał wtedy szansę wyjechać przed Kubicą pod warunkiem szybkiego pitstopu, dlatego człowiek z lizakiem tak się pośpieszył. I jak tu wierzyć w fairplay?
13.06.2007 11:52
0
otóż to :)
13.06.2007 11:55
0
To jest zu7 to o czym pisałem wcześniej i co nazywam "ukrytym lokalnym patriotyzmem". Nie doszukiwałbym się tu "spiskowych teorii"-to normalne że uczucia niemca kierowane są na niemca a uczucia polaka na polaka. Nie można wymagać od szeregowych mechaników(a ci to głównie niemcy) pełnego profesjonalizmu w zakresie takich sprawa jak uczucia...to znaczy powinno się wymagać ale jak z tym jest to każdy widzi. Alonso tez skarży się na McLarena że "brytyjski zespół faworyzuje brytyjczyka". Co innego szefostwo-nie wierzę aby Mario kierował się lokalnym patriotyzmem...gdyby nie był profesjonalistą to nie byłoby go tam gdzie teraz jest.
13.06.2007 11:57
0
niech doktorek będzie tylko fair dla Roberta....
13.06.2007 11:59
0
Do zu7. Pozwól, że Ci wyjaśnię jak to z pitstopem Nicka było. Otóż winny nie był mechanik z lizakiem. Winę ponosi koleś, który przykrecał to pechowe prawe koło. Odbyło sie to w ten sposób: machanicy zmieniaja koła, machanik z lizakiem ich obserwuje, zmianiajacy prawe przednie koło mechanik daje znak ręką, że zakończył zmianę, po czym orientuje się, że coś jest nie tak i ponownie próbuje dokręcić koło. Facet z lizakiem juz jednak tego nie zarejestrował, widaił wcześniej podniesioną rękę i to mu wystarczyło. Pamiętaj, że to były sekundy. A że wszyscy się spieszyli, no cóż, zdaje się, że na tym polega serwis na pitsopie.
13.06.2007 11:59
0
Doprecyzuje-mechanicy nie muszą tego robić świadomie...zwyczajnie gdy podjeżdża Nick to ich serca "pracują szybciej" i dają z siebie więcej. Ich podejście do Roberta może być mniej "uczuciowe" co nie znaczy że go nie lubią. Kimi jako nowy kierowca Ferrari ma mniejsze poparcie teamu niż lubiany i znany Felipe. Mechanicy McLarena tez jakby bardziej się cieszą z osiągów Lewisa niż Alonso...ale to być może kwestia ich charakterów bo Alonso jest skryty i cichy,,jak Kimi zresztą. Mechanicy to tylko ludzie-dlaczego mieliby nie mieć ludzkich uczuć?
13.06.2007 12:06
0
Dopóki Heidfeld będzie w BMW to Robert nie będzie miał łatwego życia.Lepsze strategie są zarezerwowane dla bufona Nicka.dojczland dojczland.
13.06.2007 12:08
0
Nie no bez przesady, myślę, że skandaliczne zachowanie to jest w Mclarenie, tam z tych urywek jakie widzimy w tv widac, ze ekipa bardziej kibicuje Hamitonowi niz Alonso, przyznaje, że Hiszpana trudno lubić, ale w końcu facet już udowodnił swoją wartość i każda ekipa powinna się cieszyć, że ma takiego kierowce, a oni zachowują się jakby był im kłodą w teamie
13.06.2007 12:20
0
motorsport-total.com/f1/ w galerii pod USA-GP: Pre-Events widać że w Indianapolis czekają na Roberta ;). Nie mogę wkleić linka.
13.06.2007 12:23
0
To że Nick jest faworyzowany to widać na gołe oko. Ale nie sądze żeby mechanicy specjalnie opóźniali serwisowanie swojego kierowcy. Co do McLarena... Alonso to chodzący gbur i nic dziwnego ze wszyscy bardziej ciesza sie z osiagniec Hamiltona.
13.06.2007 12:25
0
Theissen jest OK. Już nie raz pokazał, że stawia na Kubicę. A szaraki? Zobaczymy dalej... Mam nadzieję, że jeżeli Robo teraz wystartuje (to byłby dla mnie szok i chyba dla wielu na świecie) to mechanicy zrobią wszystko co w ich mocy. To raczej nie są byle półgłówki czy pijaczki z knajpy w Bawarii. Kubica to dla mnie w tym momencie "człowiek z innej planety". Po takim koszmarnym wypadku chce juz wracać, jakby niczego się nie bał. Niec
13.06.2007 12:26
0
To że Nick jest faworyzowany to widać na gołe oko. Ale nie sądze żeby mechanicy specjalnie opóźniali serwisowanie swojego kierowcy. Co do McLarena... Alonso to chodzący gbur i nic dziwnego ze wszyscy bardziej ciesza sie z osiagniec Hamiltona.
13.06.2007 12:37
0
Ja tez uwazam, ze Mario jest OK, nie przesadzalbym z tym faworyzowaniem Nicka, on ma ponad 100 wyscigow wiecej niz Robert, ma tez ludzi z ktorymi pracuje od lat.
13.06.2007 12:38
0
dok. Robert! Niech Bóg ma cię w opiece!
13.06.2007 12:40
0
Mysle ze ten wypadek da troche do myslenia zespołowi BMW. Spowalnianiem kierowcy któremu bardzo zalezy na rezultatach mozna go zabić. Przez to gdy Robert przez pit stop spadł na 15 miejsce zaczał jezdzic jak to mowia na krawedzi i o mało sie nie zabił. mam nadzieje ze ten wyscig cos zmieni na dobre
13.06.2007 12:41
0
Nawiązując do tematu mechaników - czy ktoś wie może coś więcej na temat inżyniera ( Irańczyka ) czy może w sprawie Jego wizy do USA coś drgnęło ?? Bo sytuacja ze zmianą głównego inżyniera przy ustawianiu od nowa nowego bolidu Roberta nie wygląda dobrze :-(
13.06.2007 12:43
0
To jest dopiero p[ierwszy sezon Roberta w F 1. Jak narazie to ma ciągle kłopoty z bolidem oponami, do tego ten wypadek. Niech Robert jeździ swoje i punktuje, tego sezonu już nie wygra, ale jak będzie blisko Nicka lub przed nim to będzie super.
13.06.2007 12:47
0
co do inżyniera Roberta ( Irańczyka ) to jeśli go zastąpi to chyba Fin nazwiska nie pamiętam. Tak naprawdę to dopiero jutro się okaże. Czytałem filka stron amerykańskich , Amerykanie ( i ma się rozumieć mieszkający tam i Polacy czekają na występ Roberta.
13.06.2007 12:48
0
Co znów się coś chrzani od samego początku? Bez głównego mechanika, nowy (na szybko) zrobiony bolid, Kubica po szokujących przeżyciach. To zaczyna być frustrujące. Ciekawe jak Robert wytrzyma to psychicznie, to jest zagadka? Trochę zaczynam się tego już bać. Czasem w życiu trzeba coś odpuścic, bo może być za późno. Znam takich kozaków co przeszarżowali...
13.06.2007 12:49
0
Irańczyk dostanie wizę bo Kaczor dzwonił do Busha i zagroził zerwaniem rozmów w/s "tarczy".:-)))
13.06.2007 12:51
0
Szczerze mówiac to Mario bardzo mnie zaskoczył... myślałem, ze będzie się bardziej wahać na temat występu Kubicy w GP USA.... a tu wychodzi na to, że on uzależnia swoją decyzję jedynie od opinii lekarzy :) Good news....
13.06.2007 12:55
0
Masz rację reano, może to mieć wpływ. Poza tym z wypowiedzi MT wynika, że jak tylko Robert przejdzie testy lekaskie, to pojedzie w USA. Będzie dobrze!
13.06.2007 12:57
0
Mam nadzieję, że tym razem postarają się lepiej ustawić bolid Kubicy i wreszcie przygotują mu agresywną strategię (np. taką jaką miał Heidfeld).... swoją drogą jaki problem jest wystawić do wyścigu 2 lekkie bolidy, kktóre zajęłyby np. 3 i 4 miejsce... no chyba, że BMW chce rozdzielić od siebie dwóch kierowców... ;)))
13.06.2007 12:59
0
Nie tylko Robert ma wiatr w oczy (mocniejszy, niż by to wynikało z jazdy bolidem), taki parszywy jest ten świat!
13.06.2007 13:04
0
Bridgestone o ile pamiętam przewidział na GP USA takie same typy miesznek , mam rację czy nie?
13.06.2007 13:04
0
jak myslicie, czy Robert po tym wypadku bedzie jezdzil szybciej??
13.06.2007 13:07
0
Nie znam się na kuchni Formuły 1, ponieważ zespoły o takich sprawach nie rozmawiają, ale pragnę podzielić się swoimi uwagami na podstawie tego, co pokazują w telewizji i co można wyczytać w Internecie. Dobrze, że ten bolid, którym jeździł Kubica poszedł na złom, szkoda tylko że w tak makabryczny sposób. Niedobrze również, że Robertowi przypadło w udziale przetestowanie zabezpieczeń obowiązujących w F1 w tak ekstremalny sposób. Co się tyczy wypadku, napisano, że Trulli zjechał na tor jazdy Kubicy chcąc mu zrobić miejsce do wyprzedzania. Najwyraźniej się nie zrozumieli. Napisano również, że już podczas drugiego treningu Robertowi uciekał w bolidzie pedał hamulca, co oznacza, że układ hamulcowy nie był sprawny. Dlatego - jak wyznał sam Robert - obróciło go już na samym początku drugiego treningu na zakręcie, bodajże przed Ścianą Mistrzów. Być może nie naprawiono tego pedału (układu hamulcowego) jak należy i potem w czasie wyścigu Robert nie mógł właściwie zareagować, aby uchronić się od zderzenia z Trullim, jeśli takie uchronienie się było w ogóle możliwe. Chciałbym w końcu usłyszeć, co ma do powiedzenia na temat tego wypadku sam Robert. Obawiam się jednak, że długo nie poznamy prawdy, ponieważ w wywiadzie z ubiegłego roku Robert powiedział niedwuznacznie, że jeśli dochodzi do jakichś błędów, to kierowca i zespół (mechanicy) zazwyczaj kryją się nawzajem. Co się tyczy spisku, byłbym ostrożny w ferowaniu takiej opinii, ponieważ nie jest to całkowicie niemiecki team. Pracuje w nim wielu obcokrajowców, jedynie kapitał jest niemiecki... i to chyba niecałkowicie. Podejrzewam, że problem z bolidem/bolidami Roberta tkwi w odmiennym stylu jazdy Nicka i Roberta. Kilka razy słyszałem, że Nick woli, jak samochód jest nadsterowny, natomiast Robert woli, aby był podsterowny. Oczywiście, najlepiej jest, aby samochód był całkowicie sterowny, ale to chyba się nie zdarza, nie licząc Hamiltona. Zastanawia mnie, czy przy opracowywaniu aerodynamiki bierze się pod uwagę owe preferencje, czy też opracowuje się jeden model aerodynamiki... pod kierowcę numer 1 w zespole. Jeśli w BMW opracowuje się aerodynamikę pod Nicka będącego kierowcą nr 1, to Robert może sobie ustawiać, co chce, a i tak nie osiągnie takiego efektu, jak Nick. A może jest tak, że łatwiej jest ustawić bolid dla tych, którzy lepiej sobie radzą z jego nadsterownością. Podobny problem zaczyna się zarysowywać w McLarenie, gdzie Alonso zaczyna narzekać na faworyzowanie Hamiltona. Hamilton i Alonso również mają odmienne style jazdy. Poza tym uważam, że lepiej by było, aby Robert odpuścił sobie Indianapolis. Jechanie o 17 cm za krótkim bolidem po takim wypadku to szaleństwo. Lepiej niech poczeka na dopasowany do niego bolid.
13.06.2007 13:08
0
jaros69: nie masz racji, w USA będa opony Soft i Medium :
13.06.2007 13:09
0
zoomnysa: to zależy od strategii BMW ;)
13.06.2007 13:12
0
barteks2 ja tez tego nie rozumiem. co za problem wystawic dwa lekkie bolidy? wszyscy z poczatku stawki tak robia i to daje rezultaty. Przeciez kierowcy z ta sama iloscia i tak sie nie zjada w tym samym czasie na pit stop. Wyscig ma srednio 60 okrazen, co za problem puscic najpierw heidfelda na pit stop a na nastepnym okrazeniu roberta? Stad m.in. moje podejrzenia o spowalnianie Roberta
13.06.2007 13:13
0
''Disi''-popieram cię .mądra wypowiedz.
13.06.2007 13:17
0
dick777 Robertowi na wyscig zloza nowy bolid, nie bedzie jezdzil na testowym. Mowili w wypowiedzich ze maja monoqoq dostosowany do roberta i zlozenie samochodu zajmie im 2 dni.
13.06.2007 13:20
0
reano, z powyższej wypowiedzi Theissena nie wynika to jednoznacznie.
13.06.2007 13:22
0
czyli dziś już BMW powienien być gotowy.
13.06.2007 13:24
0
To jest piękne - w ciągu 5 dni nowy wózek wszystko wożą ze sobą! Może mnie by też złożyli taką brykę, mogę poczekać nawet miesiąc:-))
13.06.2007 13:30
0
Do viduk. Wiem jak to dziala ale wyobraz sobie taka rzecz. Czlowiek z lizakiem wie ze sekundy uplywaja i musi teraz puscic Nicka bo inaczej wyjedzie za Robertem. Widzi ze gostek jeszcze sie meczy z kolem ale prawda jest taka ze kolka to zwykle robione sa szybko a spowalnia paliwo. Widzi wiec tego mechanika ale i tak daje znak do odjazdu majac nadzieje ze ten jednak w tym samym momencie zrobi to kolo. Taka zagrywka vabank.
13.06.2007 13:32
0
dick777 rzeczniczka BMW mówiła że zbudują w 2 dni nowy bolid , bo rezerwowy jest za ciasny dla Roberta
13.06.2007 13:34
0
@reano BMW stosuje zróżnicowaną taktykę wychodząc z założenia że jeśli jednemu się nie uda i spadnie w klasyfikacji to drugi z inną strategią będzie miał lepiej. Lżejsze zazwyczaj mają więcej szczęścia więc takim jeździ faworyzowany Nick.
13.06.2007 13:38
0
Fakt to prawda. Ale czy nie uważasz ze ta taktyka wogóle sie nie sprawdza? Ferari i McLaren tego nie stosuja i osiagaja lepsze rezultaty. Być moze ta taktyka wynika z tego ze bmw ma jednak dalej strasznie awaryjne bolidy
13.06.2007 13:39
0
Nie zapinajmy, że BMW to nie jest team Roberta, który pracuje u niego, ale że Robert jest siłą najemną do wykonywania powierzonych mu zadań. Cel teamu BMW nie musi być identyczny z celem Roberta. Cierpliwości, czas Roberta nadejdzie.
13.06.2007 13:40
0
Wielu tu pisze np kennijczyk ze mamy kompleksy albo ze Heidfeld ma naturalnie troche lepiej w niemieckim zespole i to jest naturalne. No faktycznie jest to naturalne i całkowicie się z tym zgadzam - to jest własnie przyczyna jego faworyzowania, szkoda że taka nachalna.
13.06.2007 13:42
0
Masz racje krys ale nie jest to regułą. McLareny i Ferrarki zawsze są leciutkie-tam nikt nie stosuje asekuracyjnej strategii. Teraz kiedy przewaga nad Renault jest bezpieczna zespół powinien puścić dwa bolidy "lekkie". Co mają do stracenia? W najgorszym wypadku zajmą 5 i 6 miejsce(zakładając że nie będzie problemów ani wypadku). Myślę że Nick pokazał w GP Kanady że bolid ma możliwości i przy pechu konkurencji da się stanąć na pudle...dwa lekkie bolidy to dwie szanse.
13.06.2007 13:42
0
Na szczęście, jeśli Polak pojedzie w Grand Prix USA - a zadecydują o tym jutro lekarze - to w zupełnie innym pojeździe. "Na bazie podwozia, które mamy w zespole, zbudujemy Robertowi nowy bolid. Do piątkowych treningów będzie gotowy. Nie będzie musiał wsiadać do rezerwowego" - mówi "Faktowi" Heike Hientzsch, rzeczniczka BMW Sauber.
13.06.2007 13:44
0
Słyszałem to w necie ale znlazlem specjalnie dla ciebie dick nie mogłem zapodac tego z linkiem bo mi nie wyswietlalo wypowiedzi
13.06.2007 13:44
0
sry słyszałem w telewizji juz bzdury pisze :p
13.06.2007 14:03
0
reano, czytałem tę wypowiedź. "... zbudujemy Robertowi nowy bolid..." wcale nie musi oznaczać, że wszystkie podzespoły będą "szyte na jego miarę". Nie zapominajmy, że robiony pod niego jego bolid był zdaniem Roberta o 7 cm za krótki.
13.06.2007 14:19
0
Mohikanin - nic głupszego do głowy Ci nie przyszło???
13.06.2007 14:27
0
Z pewnością zwrot " zbudujemy Robertowi nowy bolid " oznacza, ze będzie to samochóe dopasowany do Kubicy na tyle na ile to możliwe. tz , że pewne rzeczy w podwoziu i nadwoziu są niezmienne, ( jedno do drugiego musi pasować ) niezależnie od wagi i wzrostu kierowcy. I przecież wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Natomiast całe wnętrze monocoque będzie tak dopasowane, by kierowca jechał przy jak największym konforcie. Jeśli BMW by się tym nie przejmowało Robert jechał by popprosty w T-carze i tyle. Poza tym będzie to już jego podstawowy samochód na resztę wyścigów, więc nie sądzę, by zrobili My zbyt ciasną klatkę :-)
13.06.2007 14:28
0
ludziska - zacznijmy od nowa bez teorii spiskowych - poczekamy na wyścig gdzie obaj nie będą narzekać na bolid i naleją im podobną ilość benzyny przed Q3 wtedy zobaczymy kto lepszy i czy teoria spiskowa ma sens bytu!
13.06.2007 14:29
0
przepraszam za błedy :-)
13.06.2007 14:36
0
Tanis, oby nie sprawdziło się stare przysłowie: "Co nagle, to po diable". Walerus, ponieważ obaj mają odmienne style jazdy i różnią się od siebie wzrostem (10 cm), zawsze jeden będzie miał lepiej dopasowany bolid, chyba że każdemu z nich opracowują aerodynamikę (klucz do sukcesu w F1) osobno, co wydaje mi się mało prawdopodobne z uwagi na koszty.
13.06.2007 14:49
0
wydaje mi sie, że najlepiej by było gdyby przebadano dokłądnie ten "bolid" a efekty udostępniono wszystkim stajniom bo tu nie chodzi o osiągi tylko o bezpieczeństwo i wszyscy konstruktorzy powinni sie zapoznać z dokładnymi danymi dotyczącymi tej kraksy
13.06.2007 15:06
0
dick777 moim zdaniem powinni robić bolid pod każdego kierowce: rozmiar, aerodynamika, ustawienia... nawet pomimo wielkich kosztów ponieważ z tego które miejsce team zajmuje wyniika ile kasy dostanie, więc im lepiej tym lepiej:)
13.06.2007 15:18
0
BMW to chuba niemiecko-szwajcarski team.
13.06.2007 15:42
0
Myślicie, że FIA udostępni nagrania z kamer bolidu Kubicy i Trullego ???
13.06.2007 15:42
0
masabitumiczna, pewnie, że powinni. Myśle jednak, że to nie takie proste, jak to się może wydawać. Przecież nawet pół stopnia nachylenia skrzydła robi dużą różnicę. Więc jak pogodzić ustawienia wielu elementów aerodynamiki w przypadku bolidów o różnej długości monoqoqów, jeśli nie są one zunifikowane wymiarowo (a może jednak są).
13.06.2007 15:44
0
Do dick777: O stary, Nick by Cie wycałował za to dodanie mu cm. Róznica wzrostu między RK i NH to około 20 cm.
13.06.2007 15:45
0
Do dick777: O stary, Nick by Cie wycałował za to dodanie mu cm. Róznica wzrostu między RK i NH to około 20 cm.
13.06.2007 15:46
0
Byłoby dobrze, gdyby Robert wystartował w Indianapolis i jak na razie wszystko za tym przemawia, tym bardziej, że lekarze w Montrealu powiedzieli, iż nie widzą żadnych przeciwwskazań. Ale my czekamy i będziemy się cieszyć tylko z tego, że pojedzie w wyścigu. Zapominamy, że ustawienia bolidu są bardzo czasochłonne i że Robertowi będzie ciężko dopasować nowy bolid pod swoje ustawienia. Tym bardziej ,że zabrakło mu przecież czasu na ustawienie bolidu na grand prix Kanady. (oczywiście pamiętam o awarii bolidu). Ale tak naprawdę czy będziemy się cieszyć widząc Roberta poza pierwszą dziesiątką lub jeszcze dalej. Ustawienia bolidu najważniejsza sprawa.
13.06.2007 15:55
0
Będziemy się cieszyć jak wóci do szybkiego ścigania - to na pewno!
13.06.2007 15:57
0
A ja gdzieś czytałem, że Nick ma 17 cm...... różnicy ;)))
13.06.2007 16:01
0
Róźnica miedzy Robertem(184cm) a Nickiem(166cm) wynosi 18 cm
13.06.2007 16:08
0
Wszyscy tak się rozpisują, że BMW faworyzuje Nicka, bo to niemiecka firma. Czy jesteście pewni, że to niemiecka firma. To, że pracuje tam wiekszość Niemców, nie musi tego oznaczać. Jesteście pewni, że pakiet kontrolny akcji jest w niemieckich rękach (chciałbym to wiedzieć). Może to taka niemiecka firma, jak obecny Wedel polska. Dawno temu czytałem, że Mercedesa wykupili Arabowie, ale być może od tamtego czasu wrócił w niemieckie ręce. Może z BMW jest podobnie.
13.06.2007 16:09
0
Ja mam dane z autoklub.pl Nick Heidfeld - 164 cm/ 59kg Rovert Kubica - 184 cm/ 73kg
13.06.2007 16:12
0
Adancjiu, te dane sugerują, że monoqoq jest taki sam dla obu - 11 cm za duży dla Nicka i 7 cm za krótki dla Roberta. To by wiele wyjaśniało.
13.06.2007 16:16
0
Za duży nie może być - bo można przesynąć pedały do kierowcy. Niestety nie można odsunąć ich za daleko bo kończy się monocoque. I w tym problem Roberta :-)
13.06.2007 16:20
0
Mam nadzieję Ze Robert przejdzie testy pozwalające mu wystartować w Indianapolis i że będzie jeździł jeszcze szybciej.(oczywiście oby nigdy więcej nie miał już żadnego wypadku)
13.06.2007 16:24
0
Z tego co wiem to pakiet kontrolny akcji BMW posiadają WYSPY BERGAMUTA.
13.06.2007 16:33
0
A tak powarznie to Robert musi zgrać sobie ekipe i wszystko będzie OK.Przecierz Nick ze swoją pracuje już dlugo dlatego wydaje się że ma lepiej.
13.06.2007 16:34
0
już wiem czemu Kubica nie czuł pedału hamulca!!!! Jest za długi dla bolidu i pedał hamulca nie mieścił się z Robertem w bolidzie więc mu się zapadł!!!! to dużo tłumaczy dlaczego tak ładnie najechał na Włocha..... ;-)
13.06.2007 16:38
0
Myślicie, że FIA udostępni nagrania z kamer bolidu Kubicy i Trullego ???
13.06.2007 16:40
0
Myślicie, że FIA udostępni nagrania z kamer bolidu Kubicy i Trullego ???
13.06.2007 16:42
0
barteks2- miałeś tylko nieścisłe wiadomości, Nick ma faktycznie 17cm. różnicy- ale w rozporku !! Robert to chłop z j... - to i reszta jest imponująca ! :)
13.06.2007 16:48
0
fezuj, a skąd Ty masz te "ścisłe" wiadomości? :D
13.06.2007 16:51
0
wie ktoś może o której jutro będzie decyzja w sprawie startu Roberta(słyszałem, że o 16, ale którego czasu to nie wiem)??
13.06.2007 16:55
0
Zespół musi zgłosić do 16.00 (czasu miejscowego)kierowców, którzy wystartują w wyścigu. Wtedy najpóźniej się dowiemy czy Robert pojedzie czy nie. Będzie to więc najpóźniej o 22.00 lub 23.00 naszego czasu (nie pamiętam czy różnica czasu pomiędzy Polską a Indianapolis wynosi 6 czy 7 godzin, trzeba by sprawdzić). www.robertkubica.blog.onet.pl
13.06.2007 16:55
0
Jeśli o 16, to na pewno tamtejszego czasu.
13.06.2007 16:58
0
Decyzja będzie dzisiaj - do godz. 16:00 czasu lokalnego w USA ( tj 20.00 naszego czasu ) druzyny muszą podać składy na wyścig. Przed piatkowymi treningami. :-)
13.06.2007 17:00
0
sorry - nasz czs to 22:00 - 6 godz. róznicy
13.06.2007 17:03
0
kurna jeszcze 29 godzin!!!!
13.06.2007 17:10
0
Tanis, nie dzisiaj, tylko jutro, dziś jest środa ;)
13.06.2007 17:33
0
A rano(w USA) we czwartek mają być te badania chyba.
13.06.2007 17:36
0
Dzięki za info:)
13.06.2007 17:56
0
Mario swój chłop. Niech mi spiskowcy od siedmiu boleści wytłumaczą dlaczego Renault spadło na 4-tą pozycję? Czyżby to też sprawka mechaników z BMW? Bolid Roberta, z tego co gdzieś czytałem/słyszałem, różni się indywidualnie robionym fotelem i przesunięciem pedałów gazu i hamulca bardziej w głąb kokpitu. Inne różnice, to już indywidalne ulubione ustawienia balansu, i jak Robert teraz nie miał czasu na 100% opymalne ustawienie, to i dostał bardziej ostrożną taktykę do realizacji - i to jest panowie spiskowcy powód różnych taktyk.
13.06.2007 17:59
0
Marti: jak to skąd te "ścisłe informacje.... z paddocku ;)))
13.06.2007 18:01
0
Jak nie wiecie jaka jest różnica godzin między Polską w miejscem wyścigu to wystarczy wejść na oficjalną stronę F1... tam jest coś takiego jak "Local time converter" :) Tak więc BMW musi podać skład do 22:00 polskiego czasu...
13.06.2007 18:45
0
Robert Kubica nie powinien wystąpić w najbliższych zawodach. Jego udział w niedzielnym GP wiąże się ze zbyt dużym ryzykiem - mówi Dr Bernd Kabelka, ceniony niemiecki neurochirurg, który został poproszony o opinię przez magazyn "Bild". - Przy tego typu wypadkach jak Roberta, urazy pozostawiają trwały ślad. Nie mówię tu o urazach fizycznych, ale neurologicznych. Nie wiemy jak zachowa się Robert w trakcie wyścigu. Duży stres i emocje związane z wypadkiem mogą pojawić się dopiero w trakcie niedzielnego wyścigu. Zaburzenia koncentracji, opóźnione reakcje, to wszystko może wystąpić u Roberta - mówi Kabelka. - Wiem, że Kubica zostanie poddany jutro szczegółowym badaniom, ale ja osobiście, nie zezwoliłbym mu na start. Siedem dni to za mało, aby dojść do pełnej sprawności po takim wypadku. To zbyt duże ryzyko - zakończył niemiecki lekarz. Znów niemiec.... lepiej żeby Vettel nie?? bujaj sie leszczuuuuuu Robert pojedzie, bo to twardy chłop... ja jakbym miał wypadek samochodem, jak najszybciej chcialbym znow zaczac jezdzic... zeby zapomniec... a wypadek, dal by mi kolejne doswiadczenie.
13.06.2007 18:59
0
Dodam, że niemiecki "Bild" to taki brukowiec jak u nas "Fakt" :)
13.06.2007 19:08
0
Kueczę poprzestawiały mi się dni , byłem pewny że dziś jest czwartek :-(
13.06.2007 19:13
0
barteks2 - z paddocku, tak? To czemu ja tam nie słyszałam czegoś takiego?! :D
13.06.2007 19:15
0
"Bild" jest brukowcem, to fakt. Mimo tego, jeśli chodzi o F1, to większość rzeczy o których piszą się sprawdza.
13.06.2007 19:51
0
Bajki i bujdy. "Bild" to taki sam brukowiec jak "Fakt". Ja bym się tym nie przejmował i nie emocjonował.W tych gazetach jest tak że z góry mają ustalone co napisać dla plebsu. Zadali pytania kilku "łekspertom" i wybrali tą odpowiedź która im "pasowała". To normalna praktyka w mediach. Od tego jest komisja aby sprawdzić jaki jest stan Roberta. A już napisanie że "Duży stres i emocje związane z wypadkiem mogą pojawić się dopiero w trakcie niedzielnego wyścigu." to niski chwyt...jeśli mogą się pojawić to się pojawią choćby i za miesiąc czy rok. Badania będą uwzględniały "psycho testy" i sprawdzają refleks kierowcy.
13.06.2007 20:28
0
Witaj Tanis i jak zwykle podzielam Twoje zdanie. Wielu z Was opisuje jakiś antypolski spisek w Team BMW.A ja sobie oglądałem wiadomości na SAT 1 i tam pokazywali przygotowania do wyścigu BMW Sauber i nad boksami napisy KUBICA i HEIDFELD co by oznaczało że Theisen oczywiście może wydać polecenie zmiany tabliczki na GlOCK ale najwyraźniej nie chce mu się wysyłać ludzi aby wchodzili na drabinę,bo jego refleks i psycho testy badano w BMW zanim Theissen wysłał się dzisiaj na konferecję. Pozdro
13.06.2007 20:44
0
Jeśli to prawda Musalla to ogromnie sie ciesze. Ja też jestem zdania ze nie ma spisków w zespole... to jest nie logiczne. Zatrudniać kogoś, płacić mu a potem podcinać mu skrzydła...jedyne co.. to widać ze Heidfeld jest numerem 1 w zespole... i wszystkie lepsze rozwiazania, chociazby strategie, dostaj on. No nic... Robert musi walczyc aby udowodnic ze to jemu nalezy ze miano pierwszego. Pozdrawiam
13.06.2007 21:02
0
Zdjecie tej tabliczki z napisem "Kubica" było na jakiejś niemieckiej stronce F1... był nawet link tu na forum :)
13.06.2007 21:22
0
tak, ja go podawałam, pod tym newsem ;)
13.06.2007 21:25
0
"jedyne co.. to widać ze Heidfeld jest numerem 1 w zespole... i wszystkie lepsze rozwiazania, chociazby strategie, dostaj on" To jest poniekąd faworyzowanie! Wystarczy ze kubicy dolej paliwa na 10 okrazen wiecej, w kwalifikacjach nie zajmie juz dobrego miejsca i w wyscigu tez bedzie wolniejszy od pozostałych a i tak bedzie musiał zjechać na dwa pit stopy i juz dupa blada. Wg mnie to wlasnie jest podcinanie skrzydeł/ faworyzowanie. Jedni to nazywaja taktyka inni sabotażem lub jak kto tam jeszcze woli. Faktem jest ze to dzieki BMW kubica jest teraz w F1 i mimo tych kijowych strategi i problemów z bolidem Roberta (wyłącznie) należy im być wdziecznym. Gdyby nie oni nie zobaczli bysmy roberta w F1 a przynajmniej nie tak szybko. Trzeba jedynie uzbroic sie w cierpliwosc i czekać na wyniki ktore napewno przyjda. W koncu nawet Hamilton i teissen powiedzieli ze Robert bedzie w przyszlosci mistrzem swiata i ja w to wierze. Trzeba tylko poczekac
13.06.2007 22:23
0
Wiadomość z F1LIve: " We can reveal, however, that Robert Kubica's name and helmet image is already featured atop the BMW Sauber garage at Indianapolis, while both Sebastian Vettel and Timo Glock have travelled to the American city as possible stand-in pilots." ...nad drugim garażem BMW w Indy wisi już tablica z imieniem i nazwiskiem "Robert Kubica"! ! :-) Przyznam się że obawiałem się o stanowisko BMW a pewny byłem wyników testów medycznych...teraz mam odwrotne odczucia :)
13.06.2007 22:36
0
Disi - nie denerwuj się. Uwierz mi, co ma być to będzie. Jestem starszy od Kruszwicy, wiele w życiu widziałem i wiem co mówię. Sokojnie :-) Sądzę, że Robert jest gotowy do wyścigu, ale jeśli by go nie dopuszczono to też nie będzie złe rozwiązanie. Zdania są podzielone, ale obie strony mają część racji. Sam mam mieszane uczucia w tej sprawie Więc czekam cierpliwie.
13.06.2007 22:40
0
Ogólnie jestem spokojny, ale F1 wywołuje u mnie specjalny dreszczyk-szczególnie odkąd jeździ Robert. Czasami gryzę paznokcie nawet na testach jak małolat :) Lubię ten sport zwyczajnie to się ekscytuje tak mimo wieku(choć starym też nie jestem) ;)
13.06.2007 22:46
0
walerus Robert już dawno udowodnił że jest szybszy od Nicka. Nikomu nie musi niczego udowadniać . Jak w Monako NIck jechał za Fisico to nie mógł go dogonić, a Robert doganiał i to wyraźnie. To był tylko jeden przykład. Nick ma za dużo na koncie żeby ryzykować.
13.06.2007 22:52
0
dziennik.pl, przedstawia test "5sek". -""Zobacz, jak będzie wyglądał test Roberta Kubicy. Czwartek to dzień prawdy dla Roberta Kubicy. Jeśli przejdzie pomyślnie badania lekarskie, będzie musiał zdać test na sprawność. W pięć sekund musi odpiąć pasy, wyjąć kierownicę i wyskoczyć z bolidu. Dziennikarze "Dziennika" i "Faktu" sprawdzili, czy jest trudne zadanie. Okazało się, że nie. I Robert - jeśli mu zdrowie dopisze - z pewnością będzie się ścigać w USA o pierwsze miejsce.""- POZDRO :D:D:D
13.06.2007 22:54
0
Ja wiem,że pisząc to chyba narażę się większości forumowiczów tego portalu.Ci,którzy czytali moje posty wcześniej (nawet wiele miesięcy wcześniej) wiedzą kim jest dla mnie pierwszy polski kierowca w formule 1.Powiem krótko-Ja nie chcę aby Robert Kubica wystartował w GP USA w najbliższą niedzielę.Człowiek,który "oszukał śmierć" będzie nam dostarczał niezapomnianych emocji w niedalekiej przyszłości ale nie można wystawiać Go na taką próbę.Jasne,że Robert chce jechać-człowiek tak mentalnie silny jak On chce udowodnić kim jest (o czym obserwujący F1 doskonale wiedzą) ale w/g mnie ryzyko jest zbyt duże.Oglądając zdjęcia (filmik) z wyjścia Roberta ze szpitala nieustannie zadawałem sobie pytanie: Czy On musi to zrobić? (biedny Robert-był uśmiechnięty ale nawet zejście i powrót po schodach sprawiał mu ból).Niech Vettel pojedzie na Indy( i nawet zarobi punkty).Ja chciałbym zobaczyć Roberta w Europie bo jest dla mnie kimś wyjątkowym i zbyt cennym.(Nawet dr. Sid Watkins-były naczelny lekarz w F1 powiedział,że start Roberta w USA jest niewskazany).Bardzo się martwię o Roberta,liczę jutro na to,że dla Jego zdrowia i dobra (i naszego) będzie przerwa w startach (to tylko jeden wyścig).Pozdr.
13.06.2007 23:05
0
Kazik , nie zapominaj że on po swoim pierwszym wypadku też wracał o wiele za wcześnie , i jak sam widzisz na dobre mu to wyszło , zrozum że dla niego wcale nie będzie lepiej patrzeć jak ktoś inny jedzie zamiast niego , on czuje że cały czas musi sobie coś udowodnić , więc wbrew rozsądkowi najlepszym lekarstwem dla niego jest wyścig , takie moje odczucie co sie stanie , to pewnie o tej porze jutro będziemy wiedzieć ; co do wyścigu ciekaw jestem czy BMW utrzyma taki progres formy , b o ich bolidy poza jednym bardzo wielkim szkopułem (awaryjnością ) prezentują sie coraz bardziej okazale , jak tak dalej pójdzie to spokojnie z Ferrari będzie można walczyć co nas polskich kibiców cieszy chyba najbardziej :)
13.06.2007 23:11
0
popieram Kazik
13.06.2007 23:15
0
CZY ZWRÓCILIŚCIE UWAGĘ NA TO, ŻE ROBERT BĘDZIE TERAZ JECHAĆ W SWOIM 13-TYM WYŚCIGU ???
13.06.2007 23:15
0
Moim skromnym zdaniem to jeśli Robert chce i mu na to stan zdrowia pozwala" jest w stanie sprzed wypadku" że nie grozi to jego życiu i zdrowiu, powinien i musi jechać Kocham go jak brata, chociaż nie mam brata jestem z niego dumny, jest wielki. Jedź i pokarz się jak naj lepiej. Kibicuje Ci od chwili jak zobaczyłem Cię w teleranku.
13.06.2007 23:17
0
jak_23 natomiast Sato udowodnił że jest szybszy od Alonso. Alkhai Ty natomiast z góry wiesz co jest dla kogo najlepsze. reano ty natomiast jesteś najlepszy - nic do Ciebie nie dociera, widzisz tylko jeden wielki spisek przeciwko Kubicy. Pewnie BMW zatrudniło go tylko po to żeby wykończyć biednego Polaczka i pokazać światu jaki to z nas beznadziejny naród (w sumie jeżeli wziąść pod uwagę Twoje wypowiedzi to chyba mają rację). Aż żal czytać te Twoje wypociny.
13.06.2007 23:17
0
Do jutra! Robert jestem z Tobą!!!
13.06.2007 23:19
0
Panowie i Panie :) bolid jest ten sam, pakiet aerodynamiczny ten sam (no może różnią się nico pomiędzy torami) tylko ustawienia pakietu pod każdego kierowce inny, nie szykajcie tutaj zbędnych dywagacji na temat aerodynamiki pod konkretnego kierowcę, poza tym na to czy bolid jest podsterowny lub nadsterowny ma wpływ twardość oraz wysokość zawieszenia, jeśli któryś z Was mial kiedyś w swoim aucie zawieszenie z regulacją wysokości oraz twardości (tzw. gwint) będzie wiedział o co chodzi, pozdrawiam
13.06.2007 23:19
0
pz0 popieram
13.06.2007 23:23
0
MAM PYTANIE: CZY TO CO ZNAJDUJE SIĘ W SALONIE BMW ALBO W STUDIU POLSATU TO PRAWDZIWE BOLIDY CZY TYLKO MAKIETY ???
13.06.2007 23:37
0
A ty za to pz0 wiesz o nas wszystko. Przejrzałeś nas na wylot. Jesteś the best jesli chodzi o krytykowanie ale sam nic sensownego nie powiedziałes. tylko wrzucasz na ludzi bo maja odmienne zdanie od twojego. No comment
13.06.2007 23:37
0
zgadzam sie z pz0. Logiczne jest ze BMW chce zdobyc jak najwiecej ptk w klasyfikacji konstruktorow, a niektorzy z Was pisza tak jakby szefostwo teamu robiło wszystko aby Robert punktował gorzej od Nicka. Robert ma wielki talent, jego poczatki sa podobne do poczatkow Ayrtona Senny. Droga na szczyt jest niewatpliwie dla niego otwarta.
13.06.2007 23:38
0
I ciekawe co do mnie nie dociera niby? Podaj mi argumenty na swoje teorie i podyskutujemy a nie tak tylko oceniasz ludzi sam sie nie wypowiadajac
13.06.2007 23:39
0
Zoomnysa to wyjasnij mi czemu kierowcy bmw sa inaczej tankowani? taki pierwszy z brzegu przykład
13.06.2007 23:42
0
A co masz na myśli?? według ciebie jak jest traktowany Nick???
13.06.2007 23:43
0
A co masz na myśli?? według ciebie jak jest traktowany Nick???
13.06.2007 23:45
0
inczej niz Heidfeld. ostatnio Roberta ciagle tankuja na 1 pit stop podczas gdy Heidfeld z reszta stawki jesttankowany tak by bolid był lekki wykrecał czasy ale pojechał na 2 pit stopy
13.06.2007 23:50
0
Ale pamietasz pewnie GP Monaco. Jeśli SC wyjezdzał by tam tyle razy ile w Kanadzie to jak myslisz ktory z kierowcow BMW lepiej by na tym wyszedł? :) po czesci masz racje, najlepiej by było gdyby dwa bolidy startowaly z mala iloscia paliwa czyli w gre wchodzi agresywna taktyka, ale BMW jezdzi bardzo zachowawczo. Najlepiej byloby gdyby raz Robert pojechal z duza iloscia paliwa ale nastepnym razem zeby to niemiecki kierowca mial ciezszy bolid.
13.06.2007 23:54
0
Ale czego oni sie niby maja bac? po co ta taktyka skoro nie przynosi rezultatów. Reno jest wystarczajaca daleko by nie jezdzic zachowawczo. Czym ryzykuja tankujac bolidy tak samo? Niczym. I zauważ że ferrari i McLaren nie tankuja bolidów na jeden pit stop. To sie oplaca zawodnikom z poza pierwszej 10 ale nie w 10. Jadąc na jeden pit stop masz znacznie miejsze szanse na dobry rezultat
14.06.2007 00:01
0
Tutaj sie z Toba zgadzam. Tez mam duze watpliwosci co do taktyki BMW. Co nie zmienia mojego zdania o tym ze Robert jest dyskryminowany. Po prostu BMW ma zbne podejscie.... A Heidfeld jest dla mnie kierowca ktorego najbardziej nie lubie z calej stawki. Te jego cyniczne wypowiedzi ze gdyby nie błąd mechaników przy wymianie koła mialby szanse na podium albo ze gdyby nie to ze jechal za wolniejszym kierowca bylby o wiele wyzej. Nie bral pod uwagi tego ze Robert tez musial wiele okrazen jechac za wolniejszym Barrichello.
14.06.2007 00:10
0
Nie rozumiem tez tych problemów z ustawieniami bolidu. Czemu Nick ciagle mowi po wyscigu ze miał idealnie ustawiony bolid a kubica a to ma nadsterowny a to podsterowny a to problemy z hamulcami? Czemu to jemu ciagle sie wypadki przytrafiaja? Czemu w ubiegłym sezonie jak jezdzł na ustawieniach bolidu vilnewa to Heidfeld ani razu nie przyjechał lepiej od Kubicy? To wszystko daje do myslenia. I to nie jest tak ze ja uwazam ze bmw zalezy na tym zeby sabotowac Roberta. Uwazam jednak ze zalezy im na tym aby Heidfeld uzyskiwał lepsze rezultaty. Na to jest tez presja mediów niemieckich jak i sponsorów bo opgladalnosc spada wraz z coraz slabszymi wynikami kierowcow Niemieckich.
14.06.2007 00:30
0
Wiesz, Reano, ja jestem tylko kibicem, ale z tego, co mi się wydaje, to dla danej stajni najważniejsza jest całkowita zdobycz punktowa obu kierowców. Wtedy mają profity. Nie ważna dla nich jest narodowość konkretnego kierowcy. Kogo niby miałoby faworyzować Ferrari...? A jakoś ma mnóstwo włoskich kibiców. Podejrzewam, że więcej niż Renault pomimo startów Fisichelli. A jeśli istnieją różne priorytety wobec kierowców, to wynikają tylko i wyłącznie z tego, że ten lepszy ma lepiej... Tak mi się wydaje, ale to chyba normalne. Z tego, co wiem, to w kolarstwie jest drużyna składająca się z wielu kolaży, gdzie wszyscy oni pracują na sukces faworyta swojego zespołu. Nie ma nic w tym złego. Nikt na pewno nie psuje specjalnie samochodów, albo nie przytrzymuje dłużej w boksie. Pamiętam, jak w zeszłym sezonie, kiedy Kubica zbliżał się do Heidfelda dostał cynk przez radio, że jak chce, to może Nicka wyprzedzić... Piękne słowa. W każdym razie nie znam się na F1. Jestem tylko kibicem i jeśli się mylę, to proszę bardziej doświadczonych kolegów z forum o opieprz. :)))
14.06.2007 00:33
0
Kazik, mnie się napewno nie naraziłeś. Doskonale Cię rozumiem. Gratuluję, że to napisałeś w ten sposób, że napisałeś to, co naprawdę myślisz i nie ukrywasz tego. Przecież Robert to człowiek jak każdy inny, człowiek który przeżył potworny wypadek i tak jak mówisz, uciekł śmierci. Nikomu nie musi nic udowadniać, startując za wszelką cenę w Indianapolis. Gdy wychodził ze szpitala, to jeszcze wszystko było świerze. Być może jeszcze wtedy nie zrealizował do końca, jakie miał szczęście i jak niewiele brakowało i nie byłoby go już z nami. To, że koniecznie chce pojechać, jest typowe do jego charakteru, charakteru kierowcy z krwi i kości. Mam nadzieję, że jutrzejsza decyzja będzie słuszna.
14.06.2007 00:37
0
W sumie musze ci przyznac racje. Sensownie to ujałes. Dziwia mnie troche jednak te taktyki i problemy Roberta z bolidem. Przez te wlasnmie rzeczy ludzie sadza ze Heidfeld jest faworyzowany.
14.06.2007 00:38
0
Wiele razy i tutaj ina innych forach było wałkowane skąd i dla czego bierze się taka a nie inna taktyka zespołu BMW. Widzę, że ile razy by tego nie pisać to zawsze będą forumowicze, których to nie przekona i którzy w swoim przekonaniu wiedzą lepiej co dla zespołu BMW jest lepsze. Niekiedy to brzmi śmiesznie, niekiedy tragicznie, czasami po prostu głupio. Nie mając żadnych danych usiłuje się ustalać taktykę zespolowi, który jak twierdzą niektórzy jest źle prowadzony przez swoje kierownictwo, które jest zachowawcze i na dodatek dyskryminuje jednego z najlepszych kierowców w stawce F1. Niestety mało kto zauważa, a jeżeli już to zdawkowo , że ludzie Ci w swoim pierwszym sezonie GP F1 wyprowadzili BMW na 5-te miejsce, a w chwili obecnej są na trzecim i coraz efektywniej walczą z Ferrari. Może na koniec będą drugim zespołem. Lecz to nie przeszkadza w obrzucaniu ich inwektywami typu "szkopy, niemiaszki, cieniasy, rasiści" ( to wszystko można przeczytać tutaj na tym portalu ) i oczywiście wydumane teorie spiskowe dotyczące doli Roberta - teorie moim zdaniem ludzi malych, którzy poza swoją zapyziałą okolicą nie widzieli niczego, a internet pozwala im w anonimowy sposób obrzucać błotem każdego, także innych forumowiczów. Niestety nie ma to nic wspulnego z F1. Szwajcarsko - Niemiecki zespól ma przed sobą jasno określony na początku sezonu cel - i realizuje go z powodzeniem. Mam nadzieję, że dzięki temu Robert zakończy obecne GP na 5 lub 6 miejscu i nabędzie koniecznego doświadczenia , by w przyszłym sezonie walczyć regularnie o miesca na podium. I to już może wszystko. Ps Kazik nie tylko Ty masz takie wątpliwości, Ja także - więc na pewno cię nie znienawidzę :-)
14.06.2007 00:45
0
WARTO DODAĆ, ŻE WYŚCIG W USA JEST STOSUNKOWO NIEBEZPIECZNY! ROK TEMU UKOŃCZYŁO GO TYLKO 9 KIEROWCÓW !!!!!!
14.06.2007 08:53
0
"Mamy w Polsce takie powiedzenie: co Cię nie zabije, to Cię wzmocni. Trzeba wyciągnąć wnioski i zrozumieć, co się stało. Ten wypadek nie pozostawił w mojej głowie żadnych śladów. Gdybym chciał być bezpieczny, to siedziałbym w domu. Ale nie byłbym wtedy kierowcą wyścigowym". To koncowy fragment wywiadu, jakiego udzielil kubica niemieckiemu bildowi. jasno z tego wynika, dlaczego Robert chce jechac w indiana
14.06.2007 09:24
0
Kazik kurna zgadzam się! niech pojeździ na treningach ale nie w zawodach - niech wystąpi w 100% zdrowy we Francji - obciążenia wyścigu mogą dopiero pokazać ukryte uszkodzenia Kubicy a to jego 13 wyścig - lepiej by był we Francji - tam tor jest bezpieczniejszy i autko sobie spokojnie przygotuje. Mam receptę na strategie BMW. wiadomo że w Q2 wszyscy jadą na maksa na pustych bakach - niech lepszy z Q2 dostanie bardziej agresywną strategię i pustszy bak na Q3 i co za tym idzie na wyścig! I wszystko byłoby jasne! ;-) i mniej teorii spiskowych - bo one zawsze będą.....np. 21.12.2012... ;-)
14.06.2007 09:40
0
W DZIENNIKU PIERWSZY WYWIAD Z KUBICĄ !!!
14.06.2007 09:53
0
Uważam że Robert powinien jak najszybciej wystartować w wyścigu (GP USA),ponieważ jeśli nawet ma jakiś" uraz psychiczny", to odwlekanie startu tylko pogłębi ten stan.Z doświadczenia wiem że jak najszybsze wskoczenie do samochodu daje najlepsze rezultaty.Im szybciej zapomni tym lepiej dla niego samego (o zespole nie wspominając)
14.06.2007 10:10
0
podpisuje sie po postem Tanis. Tak jak szefostwo BMW podkreslalo wielokrotnie i po zakonczeniu (z sukcesem) zeszlego sezonu, oraz w trakcie zimowych testow (takze przebyte z wielkim sukcesem), a nawet na poczatku tego sezonu (tez dobry start BMW), ze BMW bedzie sie staralo ukonczyc sezon na 3 miejscu w klasyfukacji konstruktorow. Tak wiec, Kubica jezdzi sobie z bakiem wypelnionum benzyna i z taktyka na jeden stop, zas Heidfeld jezdzi agresywnie na 2 stopy. Poprosty kazdy wykonuje swoja prace. Robertowi zostala przydzielona taka rola w tym sezonie i to jest bardzo dobre dla niego, gdyz uczy sie panowac nad bolidem i zyskuje caly czas cenne kilometry. Czytalem tu tez przyrownanie Kubicy do Hamiltona. Wszystko fajnie, ale nie kazdy wie, ze Hamilton objety byl kilkultenim cyklem szkolen Mclaren'a. Ten zespol dla Lewisa jest jak dom. Chody ma tam jego ojciec, a szefem zespolu jest Dennis, ktory przesiadywal na gwiazdke w domu u Lewisa, a Hamiltonowi pociskal rozne gadzety pod choinke - jest jego ojcem chrzestnym. Pewnie w duszy sobie myslal "Bedziesz numerem 1 w moim zespole, ale najpierw cie przygotujemy". I w taki sposob Lewis wycina stawke majac juz nie takie male doswiadczenie, oraz perfekcyjny bolid. A co ma Kubica?? Wyuczony, ciezko wypracowany styl jazdy i doswiadczenie. on jest samoukiem, bez wtykow w BMW Sauber. Theissen to nie glupi gosc i wie, ze Robert jest swietnym kierowca. Wie, ze gdyby puscil Heidfelda i Kubice do wyscigu, z agresywnymi strategiami, to pewnie RObert wygralby pojedynek. Ale tu wychodzi czysty profesjonalizm Dr. Mario. Dowozimy punkty, a jak sie uda, to Robert i Nick wyszarpuja cos wiecej. Lecz minimum punktowe, zalozone na dany wyscig musi zostac spelnione. Pozdrawiam
14.06.2007 10:21
0
dziennik.pl-( dzięki barteks2) faktycznie to co mówi Robert jest momentami niesamowite.
14.06.2007 11:51
0
Smola - masz rację - po prostu strach się bać... i trzeba czekać na sezon 2008!
14.06.2007 13:05
0
na bild.de jest orginalny tekst wywiadu i fotka Roberta ;)
14.06.2007 14:11
0
Ciekawy jest fakt,że Robert jest dzisiaj zaproszony na standardową konferencję przed GP USA razem z kilkoma innymi kierowcami (min. J.Trulli) a decyzja o jego ew.starcie zapadnie chyba nieco póżniej.
14.06.2007 14:18
0
Zniszczony samochód to bym ja nawet kupił, o ile byłby na sprzedaż!
14.06.2007 15:35
0
czy jakas stacja tv pokazuje konferencje prasowa na zywo? Nie wiecie? a moze w internecie pokazuja?
14.06.2007 16:41
0
Chyba nigdzie nie ma tej konferencji, ale na pewno będzie pełna transkrypcja na oficjalnej stronie F1 :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się